"O zdarzeniu dowiedziałem się z mediów, nie zostałem poinformowany przez ordynatora" - przyznaje Krzysztof Malatyński, dyrektor szpitala we Włocławku, gdzie wszczęto śledztwo ws. śmierci nienarodzonych bliźniąt. Dodaje, że wtedy na dyżurze była dwójka lekarzy specjalistów i ordynator. "Szpital był przygotowany, aby leczyć pacjentkę" - dodaje.
wiecej
{ 0 komentarze... » Śmierć bliźniąt w szpitalu. "Mamy odpowiedni sprzęt i specjalistów" read them below or add one }
Prześlij komentarz