Jeśli nie do końca wiadomo, kiedy zaczyna się przerwa świąteczno-noworoczna dla Polaków mieszkających na Zachodzie, to na 100% wiadomo, kiedy się kończy. W miniony weekend (sobotnie popołudnie i niedziela) podróżowałem samochodem do Brukseli. Najpierw polską A2, później niemiecką. Pierwszy sygnał, że coś się dzieje, można było odczytać w punktach poboru opłat. Pojawiały się kolejki, a wraz z nimi ostrzeżenie, że ta prawdziwa, dochodząca do kilometra, jest na autostradzie wielkopolskiej, tuż przed granicą niemiecką. Potem ruch się tylko zwiększał…
Czytaj więcej w NaTemat.pl
wiecej
Czytaj więcej w NaTemat.pl
wiecej
{ 0 komentarze... » Polski desant na Zachód read them below or add one }
Prześlij komentarz