W III RP poglądy, tak jak wiele innych towarów, najchętniej kupowane są w wielopakach. Kiedy ktoś mówi, że, na przykład, nie podoba mu się prowincjonalny proboszcz, którego rozdęte ego i ogromne parcie na szkło popchnęły do buntu przeciwko Kościołowi – to publika wie od razu, czy raczej, uważa, że wie, co także ów ktoś sądzi o Balcerowiczu, Unii Europejskiej, Po i PiS oraz katastrofie w Smoleńsku. I odwrotnie. Poglądy chodzą stadami i nie musimy pytać nikogo o nic poza tym, na kogo głosuje.
wiecej
{ 0 komentarze... » Ziemkiewicz: Święto Szklanych Paciorków read them below or add one }
Prześlij komentarz